Jak zbić zielone na czarodzieju?

0
698
Rate this post

Seria Harrego Pottera jest najbardziej dochodową serią wszech czasów. Łącznie na sfilmowanie czterech części młodych czarodziejów wydano 510 mln $. Dochód filmów to, bagatela, 3516 mln. Najnowsza ekranizowana część – Harry Potter i Zakon Feniksa, pochłonęła 150mln $. Jaki odniesie sukces dowiemy się już w najbliższych dniach.

Warner Bros. co chwilę zaskakuje nas swoimi decyzjami.
Najpierw dowiadujemy się, że 20 ostatnich min. Harrego będzie wyświetlana w technologii 3-D. Doskonały sposób na uatrakcyjnienie filmu młodemu widzowi.

Jakiś czas temu ogłoszono, że premiera najnowszego Harrego odbędzie się w Tokio, a nie jak w przypadku poprzednich części w Wielkiej Brytanii. Japończycy na premierze ugoszczą Daniela Radcliffe i najprawdopodobniej także innych głównych bohaterów filmu. Rodacy Harrego nie są szczególnie zachwyceni tym faktem. Oni zobaczą swojego ulubieńca z tygodniowym poślizgiem. Niemniej producenci widzą jak istotny jest japoński rynek, i że miłość do Harrego przezwycięży każdą złość.

O ile Tokio coraz częściej wybierane jest na miejsce premier filmów, to żaden jeszcze nie doczekał się własnego parku rozrywki. Żaden, poza Harrym Potterem. Park Harrego powstanie w Orlando (USA). Będzie w nim można odwiedzić Szkołę Magii i Czarów – Hogwart, wioskę Hogsmeade, którą zamieszkują sami czarodzieje prawdopodobnie także zjeść typowe dania ze świata czarodziejów czy napić się wyśmienitego piwa kremowego u Madame Rosmerty. Jak zapowiadają pomysłodawcy, goście parku nie będą się nudzić. Otwarcie planowane jest na koniec 2009 roku. Idealnie, zważywszy na fakt, że w wakacje bądź na jesień 2010 roku do kin wejdzie ostatnia część przygód młodego czarodzieja – Harry Potter and the Deathly Hallows, której anglojęzyczna wersja wejdzie do księgarń 21 lipca br. Na polską będziemy niestety musieli poczekać ok. roku.

Czy po niemalże 10 latach z Harrym Potterem widzowie nadal pójdą równie chętnie do kin, trudno powiedzieć, niemniej już teraz Harry Potter odniósł sukces, a producenci wiedzą co zrobić, aby maksymalnie wykorzystać jego potencjał.